Zapalenie sutków przy laktacji

To problem, z którym spotyka się większość młodych mam. Mimo, że większość z nich po raz pierwszy słyszy o nim już w trakcie szkoły rodzenia, zderzenie z rzeczywistością bywa niezwykle bolesne. Obrzmiałe, opuchnięte piersi, krwawiące, otarte sutki, nawał pokarmu, zatkane kanaliki i wreszcie płaczące, nieszczęśliwe dziecko to częsty obraz koszmaru, w jaki wpadają młode matki. Niestety, mimo rozwijającego się w Polsce doradztwa laktacyjnego często jeszcze jako jedyną metodę wyleczenia podaje się zaprzestanie karmienia piersią w ogóle. Takie porady lekarskie niezwykle często zniechęcają młode kobiety do naturalnego karmienia. Dzieje się tak pomimo wyraźnego stanowiska WHO wskazującego karmienie piersią za najlepszą metodę odżywiania małych dzieci. Tym czasem poza wyjątkowymi sytuacjami, gdy potrzebne jest leczenie farmakologiczne i zbijanie gorączki, stany zapalne w piersiach można łatwo wyleczyć domowymi metodami. I tak najlepszym remedium na nawały pokarmu, pojawiające się w pierwszych dobach po porodzie jest… stłuczony mrożony liść kapuściany. Działa kojąco, zmniejszając napięcie w piersiach oraz łagodząc tworzące się stany zapalne. W wypadku powstających w pierwszych tygodniach karmienia piersią ran na sutkach najlepszym lekarstwem okazuje się samo mleko kobiece. Jego bogaty w przeciwciała skład działa odkażająco i przeciwzapalnie. Odpowiednio przewietrzone i nawilżone piersi mają szansę szybko się zagoić, co znacznie ułatwi młodej mamie naturalne karmienie dziecka piersią.

Możesz również polubić…